Wiadomości
Irmina Nockiewicz
2023-01-01
Irański muzułmanin nawraca się na chrześcijaństwo
"Więcej niż sen" to film o irańśkim muzułmaninie, który nawraca się na chrześcijaństwo i doświadcza mocnej ręki Boga w swoim życiu. Khosrow porównuje niewidzialne ręce, które pewnej nocy uratowały jego i jego rodzinę, do rąk, które widział i czuł w swojej sennej wizji Jezusa. Opowiada też historię o tym, jak pewnego razu sceptyk zapytał go, skąd mógł wiedzieć, że wizja nie była wytworem jego własnej wyobraźni. Khosrow zapytał sceptyka, czy ma na sobie ubranie. Mężczyzna był zaskoczony tym pytaniem, ale analogia była jasna. Wizja Khosrowa była bardziej realna niż rzeczywistość.

Już jako małe dziecko Khosrow kwestionował „sens życia”. Wszystko wokół budziło pytania. Dlaczego kwiaty mają kolor? Co jest poza gwiazdami? Dokąd idziemy po śmierci? Kim są „ci ludzie” w telewizorze? Dokąd idą, kiedy telewizor jest wyłączony? Kiedy nikt nie potrafił zadowalająco odpowiedzieć na jego liczne pytania, jego wrażliwa natura ustąpiła miejsca narastającej depresji.

Pewnego dnia jako młody człowiek przechodził obok asyryjskiego kościoła chrześcijańskiego i postanowił wejść do środka, myśląc, że może znaleźć odpowiedzi na niektóre ze swoich „pytań”. Było tam tylko kilka starszych kobiet i starszy pastor, który dał mu pudełko z książkami. Wszystkie książki były w języku farsi, a wśród nich była kopia Nowego Testamentu, którą Khosrow przeczytał od deski do deski. Ale samo czytanie nie wystarczyło, by zaspokoić jego poszukiwania odpowiedzi. W rozpaczy rzucił książkę przez pokój. Właśnie wtedy pojawiła się w nim postać człowieka w wizji. Ten człowiek wyciągnął ręce w kierunku Khosrowa i powiedział mu: „Weź mnie za ręce, a wszystko zmieni się na zawsze”. Khosrow ujął ręce mężczyzny i przez jego ciało przepłynęła fala czegoś, co nazywa „elektrycznością”. Klęcząc, zaczął płakać, wydając taki hałas, że jego rodzice wbiegli do pokoju. Byli zdumieni widząc, jak ich syn płacze po raz pierwszy od wielu, wielu lat.

Wizja Khosrowa nie była wytworem jego wyobraźni. Wrócił do asyryjskiego pastora, który dał mu księgi i opisał swoje przeżycie. W następnych latach Khosrow wzrastał jako uczeń Pana, aż w końcu sam został pastorem. Jednak prześladowania chrześcijan w Iranie zmusiły go do ucieczki z żoną i dwójką dzieci do Turcji. W Turcji również były prześladowania i trudności, ale Khosrow i jego rodzina zdobywali ludzi cierpliwością i miłością. Khosrow założył więcej kościołów w Turcji, zanim on i jego rodzina zostali zmuszeni do ponownej ucieczki. Tym razem szukali schronienia w Austrii. Lecieli z Turcji do Bośni i stamtąd nocą przedzierali się pieszo przez zdradzieckie górskie przełęcze. Podczas przeprawy przez rzekę syn Khosrowa, Joseph, stracił równowagę na prowizorycznym moście i wpadł do lodowatej wody, pociągając za sobą ojca. Rzeka płynęła szybko i była głęboka, a Khosrow miotał się po ciemnej wodzie, na próżno szukając syna. W międzyczasie jego żona również wskoczyła do rzeki, aby pomóc, ale groziło jej utonięcie. Nagle Khosrow poczuł się tak, jakby ktoś wziął Josepha w ramiona. Czuł się też tak, jakby ktoś – niewidoczny dla jego oczu – pomagał mu stanąć na głębokiej wodzie, a potem pomagał mu przenieść Józefa na brzeg rzeki. Wszyscy zostali uratowani, a rodzina, wytrwając w kolejnych próbach, dotarła do Austrii i była bezpieczna.

Khosrow porównuje niewidzialne ręce, które tej nocy uratowały jego i jego rodzinę, do rąk, które widział i czuł w swojej wizji Jezusa. Opowiada historię o tym, jak pewnego razu sceptyk zapytał go, skąd mógł wiedzieć, że wizja nie była wytworem jego własnej wyobraźni. Khosrow zapytał sceptyka, czy ma na sobie ubranie. Mężczyzna był zaskoczony tym pytaniem, ale analogia była jasna. Wizja Khosrowa była równie realna, a nawet więcej.